„Dokumentaliści mają głos” Podkarpacki Informator Kulturalny - PIK

Przejdź do treści

„Dokumentaliści mają głos”

Plakat

19 stycznia br. w Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie odbyło się prawdziwe święto fotografii, a zarazem okazja do spotkania z dokumentem fotograficznym i jego twórcami.

“Fotografowanie – podobnie, jak stosowanie wszelkich innych środków wyrazów – nie jest wymyślaniem, lecz odkrywaniem. Fotografia, to możliwość krzyku, wyzwolenia, a nie próba udowodnienia własnej oryginalności. To sposób życia”. Słowa mistrza Henri’ego Cartier-Bressona nasunęły mi się jako pierwsze, gdy z nieskrywanym zachwytem, oglądałam tę wystawę.

Twórcy zrzeszeni w „Dokumentalnych” są fotografami z Podkarpacia, których łączy zamiłowanie do tej dziedziny sztuki fotograficznej, tak wymagającej czujnego oka i otwartego serca. Dokument fotograficzny jest szczególnym sposobem „zdejmowania” rzeczywistości. Nie ma tu miejsca na iluzję, nadinterpetację, trzeba dużo pokory i empatii, by wyczulić się na drugiego człowieka. Pięknie to ujął Waldemar Sosnowski: Fotografia nie może być jedynie „pstrykaniem” na ulicy obcych ludzi, by tylko przejść niezauważonym z aparatem fotograficznym. Podejdź, porozmawiaj, uchwyć historię tej osoby, a potem wpleć ją w kadr. Tylko wtedy fotografia ma wartość- ma bohatera i jego los.

Fotografia dokumentalna jest tym, co możemy zostawić przyszłym pokoleniem - prawdziwy ogląd rzeczywistości, świadectwo ludzi, czasu i miejsca. Tak wspaniała idea towarzyszy fotografom zrzeszonym w grypie „Dokumentalni”, a są to:

  • Mateusz Chmiel,
  • Michał Drozd,
  • Marcin Drożdż,
  • Małgorzata Dziedzic,
  • Magdalena Grela,
  • Przemysław Kędra,
  • Bogumił Kloc,
  • Michał Krawiec,
  • Małgorzata (Goya) Kusz,
  • Paweł Malarczyk,
  • Rafał Nowak,
  • Paweł Olearka,
  • Waldemar Sosnowski,
  • Jacek Stankiewicz,
  • Marcin Walko,
  • Bogdan Wąsacz,
  • Maciej Zdun.

Wśród obecnych członków grupy, nie mogło zabraknąć prac „filarów” i autorytetów, doskonale znanych w rzeszowskim środowisku fotograficznym, a także daleko poza nim. Mowa tu o Januszu Witowiczu i Jerzym Wygodzie, którzy odeszli w zeszłym roku.

Wystawa połączyła różnorodne spojrzenia twórców pochodzących z różnych środowisk, z różnych stron województwa podkarpackiego, a także zrzeszyła pokoleniowo - są tu seniorzy i mistrzowie, jak i młodzi, ale posiadający dobre, wrażliwe oko.

Fotografa - dokumentalistę powinna cechować otwartość, a także „schowanie do kieszeni” chęci pokazania własnej oryginalności. Fotografia ta jest surowa, dosłowna, choć jest tu też miejsce na poetykę czy narrację. Trzeba umieć widzieć i zobaczyć- a jest to sztuka, która nie udaje się wielu,  stąd może niepopularność tej dziedziny fotografii wśród obecnie fotografujących. Jest bowiem wymagająca  i niełatwa. Jest przeciwwagą do otaczającej nas wokół fotografii, pełnej pastelowych barw, rozmyć w tle i ingerencji programów graficznych. Dokument jest obrazem rzeczywistości uchwyconej przez uważnego i inteligentnego emocjonalnie obserwatora.

Członkowie grupy, jak i jeden z inspiratorów jej powstania - Michał Drozd, podkreślają jak ważne dla nich jest to, że taka grupa istnieje i mogą się spotykać, i organizować wystawy swych prac. Wernisaż wystawy spotkał się z dużym zainteresowaniem widzów, towarzyszyły mu również dwa spotkania z uznanymi twórcami - Pawłem Malarczykiem  i Waldemarem Sosnowskim, którzy prezentowali diaporamy i pokazy multimedialne swoich prac, opowiadając o swojej pasji i poznanych ludziach.

Tak bogatej w twórców grupie należy kibicować i wspierać, by jeszcze bardziej czuli potrzebę dokumentowania świata i mieli świadomość, że póki jest widz, jest potrzeba kultywowania tej dziedziny fotografii. Nie zawiedźmy ich.

Wystawa czynna do 30 stycznia br. w Galerii WDK w Rzeszowie.

Monika Zając-Czerkies