Spotkanie tradycji z nowoczesnością w baranowskim zamku
Na dziedzińcu zamku w Baranowie Sandomierskim 30 lipca spotkali się ludzie kultury, przedstawiciele samorządów i biznesu. Ale głównymi bohaterkami były członkinie Zespołu Obrzędowego Lasowiaczki: Zofia Wydro, Barbara Sroczyńska, Zofia Antończyk, Krystyna Kułacz, Alicja Lombara-Skóra.
Debatę pod hasłem Z lasu my wszyscy… poprowadziła Monika Zając, która zapytała m.in. o początki zespołu. Wspominano Marię Kozłową – założycielkę Lasowiaczek oraz Annę Rzeszut kontynuatorkę jej dzieła. Lasowiaczki opowiedziały jak to się stało, że występowały na scenie Teatru Ateneum i oklaskiwali je najlepsi aktorzy w kraju. Wspominały, jak jeździły po całym kraju żukiem załadowanym po sam dach słomą, nieckami i innymi rekwizytami. Podkreśliły, że charakter zespołu był i jest wciąż dość rzadki, bo obrzędowy, tymczasem wśród zespołów ludowych dominują śpiewacze i taneczne. Mówiły o swojej codziennej pracy na rzecz upowszechniania kultury ludowej. Nie zabrakło anegdot i przyspieszonego kursu gwary lasowiackiej.
Także goście mieli okazję, by powspominać Marię Kozłową i babcię Hanie, a także podzielić się refleksją, czym dla nich osobiście jest kultura lasowiacka. Wicemarszałek Ewa Draus podkreśliła, że to nasze dziedzictwo może być szansą na rozwój regionu i zarząd województwa zamierza wspierać inicjatywy związane z jego upowszechnianiem. Swoje wsparcie zadeklarowała także Kamila Piech – radna sejmiku podkarpackiego i prezes fundacji zarządzającej zamkiem w Baranowie Sandomierskim oraz burmistrz Baranowa Sandomierskiego Marek Mazur. Z kolei Marek Gruchota – dyrektor MDK-u w Stalowej Woli podkreślił, że przyszłość regionu to Klaster Lasowiacki. Około 30 podmiotów działających w powiązaniu z kulturą lasowiacką do tej pory złożyło deklarację członkostwa w ramach tej struktury i współpracy na rzecz rozwoju regionu i lokalnej przedsiębiorczości.
„To spotkanie jest bardzo symboliczne” – mówiła z kolei Renata Domka z Tarnobrzeskiego Domu Kultury – ponieważ w jednym miejscu spotkała się przeszłość z przyszłością, tradycja z nowoczesnością, i to w różnych wymiarach”.
Podczas spotkania można było bowiem oglądać oryginalne ludowe stroje i rękodzieło, a także nowoczesne inspiracje. Anita Ryba ze Spółdzielni Łęgowianka zaprezentowała tradycyjne stroje lasowiackie i opowiedziała o ich symbolice, sposobie uszycia i funkcjonalności. Z kolei Justyna Wesołowska pokazała swoje najnowsze kreacje stworzone na bazie wycinanki lasowiackiej. Misterne dzieła stworzone przez Barbarę Sroczyńską zostały nadrukowane na lniane suknie o kroju inspirowanym dawną kamizielą lasowiacką. Projektantka i pomysłodawczyni wydarzneia podkreśliła, że kultura lasowiacka jest dla niej niewyczerpanym źródłem inspiracji.
„Jednocześnie w ten sposób wyrażam swój szacunek dla tradycji” – mówiła Justyna Wesołowska. „Chcę, by te wzory zachwyciły także młodych ludzi, aby dostrzegli w nich to piękno, które mnie tak fascynuje”.
Projekty Justyny Wesołowskiej chwalił znany stylista Jarosław Szado. Jego zdaniem są nowoczesne, dojrzałe i przyznał, że z fascynacją obserwuje, jak projektantka się rozwija.
Spotkanie było także okazją do zaprezentowania rękodzieła z motywami lasowiackimi, które wykonuje Renata Sendrowicz „Renidzieło” i Ewa Stec Pracownia Artystyczna Regio Ars. Są to makramy, obrazki, bibeloty, serwety, filiżanki i obrusy z wzorami zaczerpniętymi z oryginalnych strojów ludowych oraz własne, stworzone na ich bazie. Na wystawie znalazły się także wspomniane wycinanki autorstwa Barbary Sroczyńskiej.
Baranowska debata to pierwsze z cyklu wydarzeń, które w tym tygodniu będą się odbywać w regionie w ramach imprezy Nadwiślanski Fashion Week. Następne będą warsztaty w Sandomierzu, w piątek debata Modne Podkarpacie. Moda na Fundusze w Tarnobrzegu, w sobotę 4Fashion Stalowa Wola i w niedzielę Sandomierz Fashion Street.
Renata Domka