Mirosław Maszlanko. Wystawa czasowa pt. „Rabacja”
Plenerowa wystawa instalacji przestrzennej inspirowanej zabytkową architekturą Galerii u Piotra Michałowskiego.
Tytuł wystawy nawiązujący do wydarzeń historycznych a jednocześnie do miejsca dawnej siedziby wybitnego malarza Piotra Michałowskiego i ma na celu zwrócenie uwagi na pewien proces mitologizacji naszej historii, na uproszczony sposób jej opisywania. Obiekty wykonane w pracowni zostaną umieszczone we wnętrzu galerii i uzupełnione wykonanymi na miejscu dodatkowymi elementami.
Rabacja jest najbardziej rozpoznawalnym buntem wśród wielu oporów w historii chłopskiego sprzeciwu wobec niewolniczego systemu folwarcznego. Systemu, jaki stworzył polski szlachcic, odzierając z podmiotowej tożsamości ludzi w I Rzeczypospolitej i okresie rozbiorowym.
Żyjemy w świecie mitów, wyobrażeń historycznych, starych baśni, które stają się bardziej podwalinami różnych ideologii, totemicznych polaryzacji, plemiennych egzaltacji, niż prawdziwych opisów zdarzeń. Historia chłopów, niema, milcząca, sprowadzana do ludowych przyśpiewek, sielankowych obrazów malowniczych chat i haftowanych strojów, przysłonięta kurtyną post-szlacheckich interpretacji, powoli ujawnia się w publikacjach odważnych historyków. Objawia swoje niejednoznaczne, ponure oblicze pańszczyźnianej przemocy, okrucieństwa, bezwzględnej eksploatacji powszechnej pogardy ze strony panów.
Kultura szlachecka, a w konsekwencji kultura Polska w przeważającej części wyrosła na żyznym gnoju chłopskiej niewolniczej pracy, na pokoleniach ludzi, którym odebrano godność, człowieczeństwo, sprowadzono do kategorii prymitywnych istot, „ludzkich zwierząt”, jakim jawili się w oczach wielu dziewiętnastowiecznych „intelektualistów”. Klecone z „kosturów” meteory, ogniste kamienie z drewnianymi ogonami, wpadają w taflę trawiasto woskowej troposfery stodołowej planety. To moja opowieść o biblijnej Sodomie, to rozważania o „ludowej formie”, o wyobraźni dosłownej, to próba „wystrugania” własnej metafory przeszłości. Metafory przeszłości moich przodków z tej ziemi, przeszłości nas wszystkich chłopskich dzieci. Galeria w dawnej stodole, w byłych dobrach wspaniałego malarza chłopskich portretów, ognistych koni Piotra Michałowskiego, to dobre miejsce na takie rozważanie, na rozważania o naszej prawdziwej tożsamości.
Mirosław Maszlanko