Czas mierzony zegarami i kalendarzami Podkarpacki Informator Kulturalny - PIK

Przejdź do treści

Czas mierzony zegarami i kalendarzami

W Muzeum Historycznym - Pałac w Dukli czynna jest od 15.07 do 30.09.2020 r. wystawa zatytułowana „Czas mierzony zegarami i kalendarzami”, która powstała w oparciu o  ciekawą kolekcję zegarów jasielskiego lekarza i kolekcjonera Stanisława Kadyiego, pozostającą na stałe w zbiorach Muzeum Regionalnego w Jaśle. Czasomierze uzupełnia kolekcja współczesnych kalendarzy z dukielskiego Muzeum oraz wybrane tytuły reprodukowanych kalendarzy w przekroju historycznym z zasobów cyfrowych Biblioteki Narodowej Polona.

Na wystawie zgromadzonych jest ok. 30 zabytków sztuki zegarmistrzowskiej pochodzących z okresu od XVII do XX w., wykonanych w ważnych centrach zachodniej Europy jak i na ziemiach dawnej Rzeczpospolitej. Na ich przykładzie można prześledzić kolejne modernizacje ich mechanizmów, jak i zmiany form artystycznych, jakie nadawano ich obudowie. Kolekcja obejmuje zegary stołowe, kominkowe, ścienne i podłogowe.

Do najstarszych eksponowanych na wystawie czasomierzy należały przenośne zegary słoneczne i kaflowe. Zegary słoneczne odmierzają czas na podstawie zmiany pozycji Słońca, za pomocą cienia, rzucanego przez wskazówkę na tarczę zegarową i zaliczają się do klasy zegarów naturalnych (razem z zegarami wodnymi, piaskowymi, tzw. klepsydrami, czy ogniowymi). Znane od starożytności zegary słoneczne produkowano jeszcze w. XVII i XVIII w. w kilku ośrodkach europejskich. Na wystawie przykładem tego typu czasomierza jest  mosiężny pozłacany zegar z pocz. XVIII w., sygnowany przez augsburskiego twórcę Antoniego Braunmüllera.

Przełomowym momentem w rozwoju mierników czasu było wynalezienie przez włoskiego astronoma Giovanniego da Dondi’ego mechanizmu pozwalającego na wykorzystanie potencjalnej energii odważnika lub sprężyny. Przez dwa stulecia, od XVII wieku, aż do późnych lat XVIII w. cieszyły się powodzeniem zegary kaflowe, tzw. „kaflaki, których mechanizm sprężynowy zamknięty był w pięknie dekorowanych szkatułach. Nazwę swą zawdzięczały podobieństwu do ceramicznych kafli piecowych. Na wystawie można zobaczyć dwa XVII-wieczne zegary kaflowe, jeden proweniencji augsburskiej. Pokazany jest też na zdjęciu zegar kaflowy, który powstał w 1685 r. w Dukli, w warsztacie Stanisława Pralnickiego, a wykonany został dla Wojciecha Męcińskiego, ówczesnego właściciela części Dukli. Zegar posiada sygnatury i znaki wytwórcy wyryte na wewnętrznej płycie mechanizmu (znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie). Ciekawie na wystawie przedstawiają się zegary latarniowe z XVIII w., jeden wiedeński i dwa polskie z warsztatu w Krakowie i Żółkwi. Są to zegary typu wahadłowego, pojawiły się w I poł. XVII w., przed 1680 r. należały do kategorii ściennych z mechanizmem o naciągu obciążnikowym. Ich kształt obudowy zwieńczony uchwytem, podobny do latarni przenośnych spowodował, że nazwano je latarniowymi. Był to pierwszy rodzaj zegara szeroko stosowany w domach prywatnych do końca XVIII w. W XIX w. uchodziły już za przestarzałe.

Ważną pozycję w prezentowanej na wystawie kolekcji stanowią zegary kominkowe z  XVIII i  XIX stulecia pochodzące z różnych ośrodków zegarmistrzowskich. Czasomierze odznaczają się bogactwem form oraz różnorodnością dekoracji ornamentalnej i figuralnej. Są wśród nich zegary porcelanowe z dekoracyjnymi przystawkami w kształcie waz i mosiężne ze świecznikami. W tej grupie zwracają uwagę zegary dekorowane figuralnymi kompozycjami jak postacią kobiety (personifikacja nadziei) czy Napoleona, a także zegary wieżowe nazwane tak poprzez naśladownictwo architektoniczne wieży zegarowej.

W grupie prezentowanych na wystawie zegarów ściennych można zobaczyć czasomierz pochodzący z XVII w. z warsztatu w Genui, czy efektowny zegar francuski o niesymetrycznej rokokowej linii obudowy, typu cartel, z końca XVIII w. Cartele powstały za Ludwika XV, kontynuowane jeszcze były w XIX w. w stylu neoklasycystycznym. Uwagę przyciąga też XIX - wieczny zegar ramowy (obrazowy) z widokiem na wieżę z zegarem. Interesujące są również zegary szwarcwaldzkie typu wahadłowego z przełomu XIX i XX w. z dekoracyjną tombakową tarczą zegarową. Niemiecki Schwarzwald słynął z produkcji dobrze nam znanych zegarów z mechaniczną kukułką, które wytwarzane były tam od poł. XVIII w.

Na drugą część wystawy złożyła się kolekcja różnego typu współczesnych kalendarzy poprzez temat lub wydawnictwo związanych z regionem Polski połd.-wsch. Spora ich część  promuje Duklę i region Podkarpacia oraz rocznice ważnych wydarzeń z dziejów Polski.

Kalendarz  (z łac. kalendae - „pierwszy dzień miesiąca”), podobnie jak zegar stał się nieodłącznym elementem życia. Już w starożytności kalendarze odgrywały znaczącą rolę i pomagały ustalić daty świąt religijnych albo rozpoczęcie siewów. Pierwsze kalendarze na ziemiach Rzeczypospolitej wydawać zaczęto pod koniec XV w. Na wystawie pokazana jest cyfrowa reprodukcja najstarszego kalendarza, który został wydrukowany w 1473 r. w Krakowie w drukarni Kaspara Straubego i nosi nazwę Almanach Cracoviense ad annum 1474 (oryginał w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej). Krakowskie XVI-wieczne kalendarze układane przez profesorów matematyki i astronomii Akademii Krakowskiej cieszyły się dużą popularnością. Do słynnych krakowskich drukarzy należał Florian Ungler i Hieronim Wietor. W XVII w. do ważnych wydawców należała Akademia Zamojska, w następnym stuleciu do grona wydawców dołączyły drukarnie jezuickie i pijarskie. W okresie Oświecenia duże zasługi położyli w Warszawie Michał Gröll i Piotr Zawadzki.

Na wystawie obok innych kalendarzy reprezentatywnych dla poszczególnych okresów historycznych prezentowany jest tytuł „Kalendarza Staropolskiego na Rok 1930”, oprac. przez Tadeusza Bireckiego, a wydany w 1930 r. nakładem autora w Tłoczni Zakładów Wychowawczych Św. Michała w Miejscu Piastowym. W prezentowanej na wystawie kolekcji kalendarzy pochodzących z XX-XXI w., można dostrzec kolejne przemiany w szacie graficznej, ich formie jak i treści. Kalendarze stały się trwałym elementem kultury masowej, źródłem najprzeróżniejszych informacji mniej lub bardziej pomocnych w życiu codziennym, nie rezygnując przy tym ze swoich funkcji informacyjnych, poznawczych czy reklamowych.

Opracowanie materiału: Aleksandra Żółkoś