Pokoncertowe reminiscencje…
Tarnowianie zaprezentowali atrakcyjny program "pierwotnych" tematów jazzowych, sięgając do źródeł nowoorleańskich, a publiczność mogła podziwiać rewelacyjne wykorzystanie muzycznie nietypowych gadżetów (tarka - washboard) i rzadkich obecnie na jazzowej scenie instrumentów (suzafon).
Krośnianie przedstawili program składający się ze standardów dixie i dixielandowych interpretacji utworów tzw. muzyki rozrywkowej granych w duchu chicagowskiego nurtu jazzu tradycyjnego. Zespół wystąpił w składzie dziewięcioosobowym, poszerzonym o fortepian, gitarę, saksofon altowy oraz wokalistkę, tym samym reprezentując brzmienie i aranżacje bardziej rozbudowane i ciekawe kolorystycznie.
Bardzo licznie zgromadzona publiczność spontanicznie, a nawet żywiołowo, reagowała na prezentacje obu zespołów i ich solistów..
Wypada podziękować w tym miejscu wszystkim osobom mocno zaangażowanym w organizację koncertu, który - miejmy nadzieję - na stałe zagości w kalendarzu imprez Domu Ludowego (i nie tylko). I jeszcze jedno - z wielu wypowiedzi słuchaczy i uczestników imprezy przebijała radość z reaktywacji dixielandu w Krośnie oraz chęć uczestnictwa w przyszłorocznych podobnych przedsięwzięciach, co przeczy tezom o nieatrakcyjności tego typu muzyki wśród krośnian.
No cóż, jednak jazz tradycyjny nie przeszedł w Krośnie całkiem do historii. Ciesząc się z tego faktu fani, muzycy i organizatorzy zapraszają na następne imprezy tego typu. Należy jeszcze dodać, że pierwszoplanową rolę w promocji krośnieńskiego koncertu odegrał Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie, będący jednocześnie pomysłodawcą "Podkarpackiej Jesieni Jazzowej".
WDK od trzech lat wspomaga logistycznie i promuje zespół Slavia Dixieland Band, za co należą się szczególne podziękowania...
Autor: SDB